Jak sprawić, by ziemista, zmęczona cera szybko stała się promienna i alabastrowa niczym u Śpiącej Królewny? Podstawą jest regularna pielęgnacja i innowacyjne zabiegi, które wykonasz w profesjonalnych gabinetach.
Zabieg YASUMI Gene C jest bezbolesny, wręcz przyjemny, bezpieczny i przynosi natychmiastowe efekty. Nie polega na dostarczaniu skórze dwutlenku węgla przez ostrzykiwanie jak tradycyjna karboksyterapia, a na dostarczaniu tego związku w tabletce. Pełen zabieg YASUMI Gene C składa się z czterech etapów.
ETAP I
Demakijaż za pomocą odpowiedniej substancji myjącej oraz specjalistycznej głowicy z silikonową nakładką masującą. – Już na tym etapie pobudzamy mikrokrążenie, redukujemy obrzęki limfatyczne i dotleniamy skórę – mówi Michalina Dyczkowska, Creative Manager YASUMI Polska.
ETAP II- Sedno Gene C, czyli tabletkowa karboksyterapia
Podczas zabiegu jednorazowa tabletka połączona ze specjalistycznym żelem wytwarza na powierzchni skóry mikropęcherzyki zawierające CO2, czyli dwutlenek węgla. Dzięki wibrującej głowicy, CO2 penetruje skórę w głębszych warstwach. Zmniejsza powinowactwo hemoglobiny do tlenu, a tym samym stymuluje masowe uwalnianie tlenu w tkankach – mówi Michalina Dyczkowska, Creative Manager YASUMI Polska.
Dotleniona skóra wygląda na dużo młodszą. Staje się jędrna, promienna i zyskuje zdrowy koloryt jak po głębokim, regenerującym śnie lub wspaniałych wakacjach.
Etap III
Sonoforeza, czyli wprowadzanie składników aktywnych w głąb skóry za pomocą ultradźwięków, dzięki czemu skóra odzyskuje optymalny poziom nawilżenia i odżywienia.
Etap IV
– Zabieg Gene C kończymy aplikacją YASUMI Glass Skin Glowing Serum z wysoką zawartością naturalnej witaminy C – dodaje Michalina Dyczkowska. Witamina C działa antyoksydacyjnie, wyrównuje koloryt cery, rozświetla, stymuluje syntezę kolagenu, poprawia jędrność i elastyczność. Spowalnia procesy starzenia się skóry, wywołane czynnikami zewnętrznymi, np. promieniowaniem UV czy dymem papierosowym.
Zabieg dostępny w wybranych gabinetach YASUMI w całej Polsce.
fot. materiały prasowe i Ron Lach z pexels.com